We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Transmisje kodowane poufnymi has​ł​ami

by ARCY MŁYN

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      24.99 PLN  or more

     

  • Compact Disc (CD) + Digital Album

    Includes unlimited streaming of Transmisje kodowane poufnymi hasłami via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 7 days

      24.99 PLN or more 

     

  • Full Digital Discography

    Get all 3 ARCY MŁYN releases available on Bandcamp and save 25%.

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality downloads of Wykluczeni, Transmisje kodowane poufnymi hasłami, and To nie my. , and , .

      18.74 PLN or more (25% OFF)

     

1.
Twej egzystencji cała historia napędza tryby kolosa Wielka spiskowa teoria pozornie z dala od twego nosa Każda wypowiedziana opinia kartotekę zasila To nie jest wcale twoja wina, pod nogami mina Trojany i wirusy w krawatach Scalona cię sieć oplata Ciekawskie oko Wielkiego Brata Porusza się w oczodole wszechświata Genealogia i powiązania, twoje posty i twoje zdjęcia Obok zbawiciela kanalia, kolejne ogniwo łańcuszka nieszczęścia Pełne gigabajtów serwery, mega kartoteka opasła Złamane bariery, kariery, ukradzione loginy i hasła Trojany i wirusy w krawatach... Gdy czujność zachwiana to klasyczny finał: w potoku słów o wiele za słowo Tak ci powoli rzednie mina, robi się niewesoło Trojany i wirusy w krawatach... O piątej rano będziesz miał gości Areszt za spiskowanie przeciw ludzkości
2.
Robotnicy do fabryk Królowie do tronów Żołnierze do armat Grabarze do zgonów Idioci do marketów Kolarze do pedałów Kucharze do kotletów Głodni do barów Studentki na studia Pijacy do pijawek Południowcy do południa Kawa na ławę Sklepowe za lady Motorniczy do motorów Narkomani w kanały Chorzy do chorób Przemysław do przemysłu Ofiary za ofiarę Pomysły bez namysłu Kary za karę Księża do książek Piłat do Piły Wątły da wątek Atleta bez siły Kark do karaoke Prezent dla prezesa Wojskowi w okopy Na deser desant Rolnicy do roli Aktorzy do aktów Golarze do goli Pakerzy do paktów Nic się nie układa, nie jesteśmy zdrowi Świat się zapada i gnije powoli Ja już nie mogę, ty jęczysz także Bijemy na trwogę, wszystko się babrze
3.
To nie my 03:40
W kurtkach z cekinami, w ciemnych okularach Małpki na linkach zagrają tu zaraz Wtłoczeni w uniform, odlani z matrycy Stworzeni na wzór gwiazd z zagranicy Płód socjologów i badań rynku Dla twoich córeczek i moich synków Nasze dzieci ich pokochają Nowi promotorzy umiaru nie znają Współczesna sztuka tonie w kreacji Prawda, autentyk są w ubikacji W tle kapitał wielkich banków Człowiek z Wysokiego Zamku Kontrolowany fastfood buntu Od hipertechno do cyberpunku Refleksja zdechła i padła w klopie Ty toniesz w kreacji potopie
4.
Personalnie 02:11
Ikona kultury Dyktator malarstwa Klasyk literatury Kreator kolarstwa Dyzma księgowych Judasz polityki Król piłki nożnej Chopin grafiki Papież piosenki Toshiro Mifune tańca Hitler nożnej piłki Nikifor narciarstwa Hendrix filozofii Churchill piosenki Premier poezji Kubica łazienki Liryka piosenki służy do osobistych porachunków Tobie na tym nie zależy, to czas wyrównania rachunków Twój armagedon nastąpi, więc zgiń, zczeźnij w mogile Świat o tobie zapomni, to ja twój wróg: Thiele
5.
Na dzieci i pieluchy Na prezent dla żony Za mięso i kluchy Pin i zielony Promocji okazje Nowe telefony Za twoje fantazje Pin i zielony Kiedyś bez roboty Dziś zatrudniony Duś bez oporów Pin i zielony Dawniej dolary, marki, bony Dziś: Pin i zielony, Pin i zielony Z kopalni węgiel Wagonów tony Papryka z Węgier Pin i zielony Przez korporacje Wciąż dojony Wykwintne kolacje, Pin i zielony Dawniej dolary... Łączami do banków papiery wartościowe Sztaby złota, waluty kolorowe Kodowane poufnymi hasłami Wieża Babel z ruchomymi schodami Twa modlitwa, mantra nowa Teraz cię kiwa bankowa zmowa Dawniej dolary...
6.
Pyskata licealistka, młodsza od ciebie o trzysta lat Ślina ci kapie z pyska, a ona u stóp ma cały świat Ty w kwiecie, ona w zamęcie pogardy uśmiechu ust Twoje życie na zakręcie, a w głowie tylko jej biust Pyskata licealistka w Kopciuszka bucikach stoi Daleka, a jednak bliska, a tobie tak nie przystoi Wideo na internecie rzuciło jej sylwetki kształt W snach odwiedza cię i nęci, dla innych to tylko żart Wiedzieli o tym sąsiedzi Że cię odwiedzała Teraz w pierdlu siedzisz To była słaba sprawa
7.
A teraz koniec kontrowersji, nikt się nie spina Nikt nie pali wierszy, nie krzyczy "świnia" Popatrz tam za szybą bluszcz Zanim wzrok ci przykryje tłuszcz Poczuj nieraz radość dnia Nie pomogę ci w tym teraz ja O wojnie atomowej nikt już nie woła Bieda i głód się chowa Polityki smród nikogo nie burzy Wystawiony palec nikomu nie służy A teraz... Buntownicy odpuścili, ubrali krawaty Dziś drogie garnitury, a wczoraj szmaty Tanie wina zamienili w drogie trunki Dziś obywatele, a wczoraj punki Tak to wszystko pięknie się zaczyna Rzeczywistość na dnie, a ty świnia
8.
Redaktor 03:35
Przyczajona hiena złakniona sensacji Pożywki dla agencji informacji Najnowsze transmisje z bagna i błota Pożera codziennie głodna hołota Krwawe ochłapy ze wszystkich dramatów Rzucone na żer zgłodniałych gapiów Kolejne porcje stęchłych kotletów Wydobyte z sypialni i szaletów Podsłuchane szepty, ukryte kamery Redaktor na tropie wielkiej afery Lud zgłodniały tworzy presję Etyka w klatce, żerują bestie Procesy i donosów tony Wojny, kataklizmy i zgony Zamieszki, konflikty, armaty Socjotechnika, zyski i straty Relacje z balu wysokich sfer pod gradobiciem kamer Plebs zamknięty w swoich norach zazdrośnie chłonie świat w kolorach Przy wielkim głodzie na kolejną sensację Redaktor stworzy swoją kreację Wywoła wojnę, uśmierci celebrytę Lud nakarmiony, a mózgi zryte
9.
Burak 03:31
Kręci i nęci Grałem w piłkę gdy byłem małym gnojem Dziś gra w piłkę zupełnie mnie nie interesuje Kibice i kibole niech się po łbach piorą Ja kładę na to wszystko lachę swoją Tylko w telewizor nieraz zerknę na ligę Lecz sport zespołowy mi zwisa i tyle No i boksu nieraz dawkę łyknę z piwem Byle krwi potoków był duży wylew Bo boks to piękny sport samoobrony uczy Zwłaszcza gdy bokser krwią z pyska broczy Sportu odpowiednik zauważam z boku Rywalizacja to całe nasze życie wokół Byle nie bieganie, i byle nie narty Dyscypliny dla mięczaków to wolne żarty Grałem w piłkę gdy byłem małym gnojem Dziś gra w piłkę zupełnie mnie nie interesuje Zespołowe zmagania wyrzucić do śmieci Krew i pot, przemoc mnie tylko nęci Kręci i nęci Grałem w piłkę gdy byłem małym gnojem Dziś gra w piłkę mnie zupełnie mnie nie interesuje Sportu odpowiednik... De Coubertin w grobie przewraca się Tak się kończy utopia, chodźmy na mecz
10.
Miasto 03:41
Tu gdzie twarze nieżyczliwe Tu gdzie zazdrość komuś dupę ściska Tu gdzie się urodziłem i widzę to z bliska Wobec niechęci i cynizmu w moim proteście Z nutą optymizmu: Pierdolę, nie gram w tym mieście! Ciebie panie prezydencie, nieudaczniku artysto Ciebie co masz złe chęci i zagraniczny turysto Wobec dezaprobaty, w moim proteście Informuję was zatem: Pierdolę, nie gram w tym mieście! Pozbawieni empatii konformiści, słabi w głowie, mocni w gębie Bajarze, którym nic się nie śni, adoratorzy samych siebie Piewcy epitetów plujący z pogardą Utyskujący ciągle nad swą duszą marną Wobec niechęci i cynizmu powiem to nareszcie Z nutą optymizmu: Pierdolę, nie gram w tym mieście! Miasto jest we mnie, a mnie jest coraz mniej Ciebie nie ma w nim pewnie, a miasto jest na dnie Miłość stała się wyrazem, a pieniądz to złoto Historia ma być bez skazy, pod nogami błoto Miasto jest na dnie Pustym salom i ludziom na ulicznym proteście Powiem prosto i śmiało Pustej widowni i ludziom na ulicznym proteście Powiem prosto i śmiało: Pierdolę, nie gram w tym mieście!
11.
Tu 00:44
Kiedyś to się żyło potem się skończyło Spisek zawiązali, chcą nas ograbić Kto zabił Kennedyego, kto ściął brzozę Kto nas okrada, na ulicę nie wychodzę Jedenasty września i McCartney na bosaka Król to wieśniak znów będziesz płakać Tu same afery, w co wierzyć wypada Wszędzie kamery, kto nas okrada
12.
Bunt 04:37
Byle jak, tak w kolejce po zasiłek Kwintesencja popsutego życia Byle jak, kto da mu siłę W kuchni coraz mniej jedzenia i picia Byle jak, z dziurawym butem Spode łba nieufne łypanie Byle jak odgrodzony drutem Dla obcego gotowe niemiłe zdanie Byle co w kolorowym magazynie Bez refleksji łyknięte Byle co, obiegowe opinie Spowszedniało to co było święte Byle jak karmiony głupotą Wypluty, emanuje złem Byle jak, obiecanki idiotów Mamiony nimi z każdym dniem Protest-songów tacy ludzie nie piszą, ich słowo nic nie zmienia Kiedy mówią nikt ich nie słyszy, oddzieleni barierą z kamienia Protest-songów tacy ludzie nie piszą, ich słowo nic nie zmienia Kiedy mówią nikt ich nie słyszy, rewolucja jest dla innego pokolenia Byle jak, tak w kolejce po zasiłek Kwintesencja popsutego życia Byle jak, kto da mu siłę Szklany telewizor do bicia Bunt należy do innego złego...

about

- youtu.be/j5hyrNhEKFg

- youtu.be/oZ2d195T8Fg

- youtu.be/tyMBsyuvXhI

Przemysław Thiele - wokal, teksty
Michał Zmaczyński - gitary, bas
Rafał Doszyń - bębny

Nagrania powstały wiosną i latem 2013
w Studiu Analiz, w Radiu Szczecin i w domu.

Realizacja:

Wojtek Skoraczewski (Studio Analiz) - bębny
Michał Zmaczyński - git, bas, voc.

Mix & Produkcja: Michał Zmaczyński / Arcy Młyn
Mastering: Andrzej Lizurej
Projekt graficzny: Jakub Prądzyński

Wydawca: Jimmy Jazz Records tinyurl.com/lvu668c

credits

released March 15, 2014

license

all rights reserved

tags

about

ARCY MŁYN Szczecin, Poland

contact / help

Contact ARCY MŁYN

Streaming and
Download help

Report this album or account

ARCY MŁYN recommends:

If you like ARCY MŁYN, you may also like: